Po drugiej wojnie światowej z wielu stron odezwały się głosy: Czy cała okropność ludobójstwa XX wieku nie zmieniła gruntownie obrazu człowieka? Autorka książki, przeżywszy pierwsze cztery lata trzeciego dziesięciolecia swego życia w obozie koncentracyjnym Ravenbrück miała dość powodów, aby także zadać sobie to pytanie. Nie mogła znaleźć spokojnego miejsca w pozaobozowym świecie - domowe i zawodowe życiej jej nie wystarczało, nie mogło ukoić niepokoju i poczucia wyobcowania. Szukała kogoś, kto by ją zrozumiał i pomógł - i natrafiła na spowiednika, księdza Karola Wojtyłę...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dzisiaj, po latach sądzę, że miałam dziwne dzieciństwo. Nie miałam żadnego pojęcia o tych wszystkich sprawach. O wielu z nich dowiedziałam się później. Czasami dużo później. Ojciec bardzo chciał wrócić do Polski i na pewno wierzył, że to się stanie. I byłam tak wychowywana. Jestem tutaj w Anglii, stoję obok ojca lub reprezentuję rodzinę, ale jutro może zdarzyć się tak, że z powrotem znajdziemy się w Polsce i że ja będę tak samo przy nim, ale w kraju. Tata zawsze wierzył, że sytuacja zmieni się. Kiedy odszedł, mama oczywiście nie mogła przyjeżdżać do kraju, jednak swoimi występami starała się pokazać, że cały czas idzie w tym kierunku. Że kiedyś się uda. Że dojdziemy. I w końcu my obie tego doczekałyśmy. Zawsze jedną z najważniejszych dla ojca spraw było wykształcenie młodych ludzi. Przecież we wszystkich jego działaniach - i to nie tylko tych realizowanych po wojnie, ale jeszcze w jej trakcie: w Rosji, potem w Iraku, Iranie, na Bliskim Wschodzie, we Włoszech - przewija się kwestia edukacji. Jednocześnie dostrzegam, że ciągle wiedza o tamtych czasach jest niepełna. To nadal jest efekt wieloletniej kłamliwej propagandy, ale przede wszystkim - rezultat przemilczania zasług ojca i historii 2 Korpusu. Chcę, aby młodzież o tym wiedziała. [Anna Maria Anders]
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Chciał być malarzem, tworzyć monumentalne dzieła, został najwybitniejszym ilustratorem książek dla dzieci i młodzieży. Dla grafików, ilustratorów to absolutny ideał, mag. Czarodziej wyobraźni, ambasador wyobraźni, to tylko nieliczne z imion opisujących magiczną moc jego twórczości, dzięki której bez reszty zawładnął i ukształtował wyobraźnię wielu pokoleń Polaków. Trudno znaleźć czytelników, których nie uwiódł delikatnymi, subtelnymi twarzami ludzi o pięknych oczach, smukłych sylwetkach, bajkowym mikrokosmosem pełnym chrząszczy, biedronek, koników polnych, motyli i... krasnoludków. Trudno znaleźć kogoś, kogo nie wprawił w zachwyt owocami współpracy z Janem Brzechwą, Julianem Tuwimem i innymi wybitnymi pisarzami. Lokomotywa, Pan Kleks, Baśnie Andersena, Pinokio to tylko nieliczne z niezapomnianych, wspaniałych dzieł wielkiego mistrza ilustracji. Wznowiona po ponad 40 latach autobiograficzna książka przypomina niezwykłego artystę, człowieka wielkiej pasji i wrażliwości. Lekko, bez zbędnego nadęcia, językiem wspaniałego gawędziarza wprowadza nas autor w swoje bogate, aktywne życie, poprzez świat dzieciństwa i młodości przedstawiając swoje fascynacje oraz rozterki życiowe i artystyczne z tego okresu życia. Muzą Jana Marcina Szancera była ukochana żona Zofia z domu Sykulska. To ona zainspirowała go do napisania tej niezwykle ciekawej książki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Helena z Jaczynowskich Rothowa (1893-1980) urodziła się w Petersburgu w rodzinie inteligenckiej o ziemiańskich korzeniach. Dzieciństwo spędziła w Grodnie. W 1913 r. wyszła za mąż za kuzyna, Konstantego Rotha, z którym prowadziła gospodarstwo na Kresach Wschodnich. Pierwszą wojnę spędziła w Rosji. Od końca 1939 r. mieszkała w Warszawie, drugą część okupacji w Kieleckiem jako ochmistrzyni w zaprzyjaźnionych dworach. W latach pięćdziesiątych osiadła w Krakowie. Wspomnienia spisywała dla dzieci i wnuków w 1964 r., pośród gomułkowskiej szarzyzny.
Przekazała im żywy i wiarygodny obraz epoki. Barwne anegdoty, opisy codziennego życia, losy rodziny kresowej: tradycje, wzajemna pomoc, odwiedziny, podróże do wód, śluby. Autorka dba o szczegóły, stara się przekazać potomkom wszystko, co zapamiętała, a więc np. wędzenie wędlin, krojenie głowy cukru, leczenie chorych. W zapiskach pojawiają się też osoby znane: Eliza Orzeszkowa przywozi małej Loli zabawki z zagranicy, na bankiecie dziewczynka spotyka Helenę Modrzejewską, ojciec autorki jest posłem do Dumy razem z Romanem Dmowskim, odwiedza ich cioteczny brat gen. Władysław Bortnowski i jego siostrzeniec "Anoda".
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni